Lubimy poszukiwać i przedstawiać niszowe propozycje - excelsa zdecydowanie taką właśnie jest! Nie chodzi tutaj o popularną Kolumbię Excelso a zupełnie inny gatunek kawy. Nie jest to ani arabica, ani robusta, ani nawet liberica. Mamy do czynienia z czymś niezwykle wyjątkowym, prawie niespotykanym, ale co najważniejsze - po prostu smacznym! Excelsa pojawia się w naszej ofercie po raz drugi i tym razem jest z obróbki anaerobic natural.

Została odkryta na początku XX wieku w Afryce, gdzie była znana jako Coffea dewevrei. Dzisiaj uprawia się ją w Azji - Wietnam, Filipiny, Indie. Dopiero 15 lat temu została wyodrębniona jako jedna z odmian coffea liberica. Rośnie na wysokości 1000-1300 m n.p.m, przypomina raczej drzewo, niż krzew. Rośnie do 15m wzwyż i jest odporna na wiele popularnych chorób np. rdzę. Zawartość kofeiny jest jeszcze niższa, niż w arabice (0,86-1,13g na 100ml kontra 1,2-1,5g).

Mooleh Manay jest farmą prowadzoną przez małżeństwo - Komalę i Akshaya. Nazwa pochodzi od imienia Dziadka Akshaya. Mimo, iż żadne z pary nie było specem w rolnictwie - w momencie przejęcia farmy postawili sobie za cel być przykładem świetnie prosperującego systemu leśno-rolnego. Małżeństwo stawia na dużą różnorodność upraw - poza kawą można znaleźć czarny pieprz, pomarańcze oraz owoc chlebowca. Rośnie tam także ponad 40 typów różnych drzew - to w istocie mała dżungla.

Owoce zbierane są ręcznie z drzew przy użyciu drabin. Po usunięciu niedojrzałych owoców pozostałe wiśnie umieszczane są w szczelnie zamkniętym zbiorniku na 84 godziny fermentacji. Po fermentacji owoce trafiają do szklarni, gdzie są suszone, następnie kawa jest przechowywana przez 2 miesiące przed łuskaniem.

Można byłoby ją opisać słowami - chcielibyśmy, żeby tak fantastycznie smakowały najlepsze robusty. Naparowi najbliżej właśnie do robusty fine, ale naszym zdaniem jest bardziej złożony. Przelew będzie zdecydowanie słodki, klasyczny, z wyraźnymi nutami prażonych orzechów i kwasowością jabłek. Warto dać kawie przestygnąć. Najbardziej smakowała nam w cuppingu i z Aeropressu - jest wtedy najlżejsza i najbardziej owocowa. Excelsa pozostawia miłe wrażenie i według nas zdecydowanie czuć potencjał.

Na obecne zbiory czekaliśmy aż 2 lata! Nie wiemy czy jeszcze uda nam się trafić na kolejny worek excelsy.